1. |
Patrz
02:16
|
|||
Patrz
Nie zawracaj głowy, kiedy nie chcesz
Powiedzieć tego, co najważniejsze
Z ręcznika łabędź, na lustrze serce
Ale pogadać jakoś się nie chce
Stoję w tłumie, ale bez przesady
Wolę patrzeć na planet układy
Impreza z pustymi gestami
Setki słów bez znaczenia za nami
Lubisz mnie, ale nie wiesz, jak zagadać
Patrz - tańczę
Chcesz o tym pogadać?
Patrz – krzyczę, gryzę, ujadam
Od ludzi uciekam, na nic się nie zgadzam
Samotność wybija rytm pod skórą
Idę przed siebie, wiem drogą którą
Choć wokół ludzie pozornie bliscy
Stoję i krzyczę: „Gdzie są wszyscy?”
Stoję i czekam na coś, czego nie ma
Czekam na wspólny do rozmowy temat
Choć wokół ludzie pozornie bliscy
Stoję i krzyczę: „Gdzie są wszyscy?”
Look
Don’t bother when you don’t want to
Say what is most important
Swan from the towel, heart on the mirror
But you don’t want to talk somehow
I stand in a crowd, but without exaggerating
I prefer to look at planetary systems
Party with empty gestures
Hundreds of meaningless words behind us
You like me, but you don’t know how to start a chat
Look - I'm dancing
Do you want to talk about it?
Look - I scream, bite, bark
I run away from people, I don’t agree to anything
Loneliness beats a rhythm under the skin
I go ahead, I know which way
Although people seemingly close around
I stand and shout, “Where is everyone?”
I’m standing and waiting for something that is not there
I am waiting for a common topic to talk about
Although people seemingly close around
I stand and shout, “Where is everyone?”
|
||||
2. |
W dalekim mieście
02:44
|
|||
W DALEKIM MIEŚCIE
W dalekim mieście ustalili
Surowe prawo które mówi
Że kto się poza normę wychyli
Może zniknąć w każdej chwili
Spisane mamy twarde zasady
Jeśli je złamiesz przyjdzie kara
Wystarczy jednak, że się zgodzisz
To jest od wszystkich dobra rada
Przyrzeknij na swą własną głowę
Że będziesz żyła zgodnie z Panem
Bo dzięki temu nasza wizja
Zbieżna będzie z boskim planem
Zakazy dla twojego dobra
Sama nie umiesz żyć jak trzeba
Gdy tylko wolność zadrży w sercu
Zamkną od razu bramy nieba
Nie próbuj nawet się buntować
Była tu kiedyś taka jedna
Co chciała z polnych kwiatów suknię
Teraz upadła jest królewna
Lubimy jak ktoś siedzi cicho
Lubimy jak się nas słuchają
Lepiej nie próbuj żadnych sztuczek
To wyjdziesz z tej historii cało
Na piersi ręce złóż w pokorze
Zapomnij wreszcie o marzeniach
Gdy byłaś mała chciałaś latać
Teraz docenisz akt cierpienia
Musisz być taka jak każemy
Nie płacz więcej - świat nieczuły
A nasze miasto jest normalne
Nie ma odstępstwa od reguły
Będziesz na zmianę dobra i miła
Będziesz normalnie z nami żyła
Nie potrzebujesz własnych myśli
Bez nich będziesz szczęśliwa
In a distant city
In a distant city they established
The strict law that says
That who will go beyond the norm
Can disappear at any moment;
We have strict rules written down
If you break them, the punishment will come
However, it is enough for you to agree,
This is good advice from everyone
Swear on your own head
That you will live according to the Lord
Because, thanks to this , our vision
Will coincide with the divine plan
Bans for your own good
You don’t know how to live your life by yourself
As soon as freedom trembles in the heart
They will close the gates of heaven at once
Don’t even try to rebel
There was one here once
She wanted a dress of wild flowers
Now a princess has fallen
We like when you keep quiet
We like to be obeyed
Better not try any tricks
So you come out of this story alive
Place your hands humbly on your chest
Forget about dreams at last
When you were little you wanted to fly
Now you will appreciate the act of suffering
You must be what we say
Cry no more – the world is insensitive
And our city is normal
There is no exception to the rule
You will take turns to be good and nice
You will live with us normally
You don’t need your own thoughts
You will be happy without them
|
||||
3. |
"Aryjskie papiery"
02:27
|
|||
„Aryjskie papiery”
Prawdziwy Polak patrzy w sklepie
Mogłam zamaskować się lepiej
Mogłam nie trzymać ciebie za rękę
Mogłam założyć jednak sukienkę
Szmalcownik patrzy z uwagą
Będzie straszyć pedalską plagą
Wyciągnie nóż, podejdzie za blisko
Jesteśmy razem - stracimy wszystko
Nasza selekcja nie ujdzie płazem
Czy uda nam się przeżyć tym razem
Kochanie, słyszysz psów ujadanie?
Kolejny pogrom zaraz nastanie
Strach - czy ktoś nas zobaczy
Czy naszą miłość wreszcie wybaczy
Czy może kurwa dotrze do niego
Że w naszych oczach nie ma nic złego
Jeszcze na aryjskich papierach
Ale odporność spada do zera
Znowu zaczęli selekcję za murem
Żyjemy ledwo, żyjemy cudem
"Aryan Papers"
A true Pole is staring in the store
I could have disguised myself better
I could have been not holding your hand
I could have worn a dress
A blackmailer is watching closely
He will threaten with a pansy plague
He will take out the knife, get too close
We are together – we will lose everything
They will not let off our selection
Can we survive this time
Honey, can you hear dogs barking?
Another pogrom is about to start
Fear – will anyone see us
Will our love finally be forgiven
Or will it perhaps fucking get to him
That there is nothing evil in our eyes
Still on Aryan papers
But immunity drops to zero
They started the selection behind the wall again
We barely live, we live on borrowed time.
|
||||
4. |
Apostazja
01:43
|
|||
APOSTAZJA
Wiesz, że to grzech
Wiesz, że to śmierć
Będziesz smażyć się w piekle
Wiara to dar
Jezus ci dał
A ty teraz to depczesz
Jesteś jak stwór
Co przyszedł pluć
Na życie wieczne
Kościół to dom
Kościół to ty
Od nas nie uciekniesz
Święta Panienko
Pozwól mi uciec
Pozwól mi odejść od tego wszystkiego
APOSTASY
You know it's a sin
You know it's death
You'll burn in hell
Faith is a gift
Jesus gave you
And now you’re trampling it
You are like a creature
that came to spit
at eternal life
The church is home
The church is you
You can't run away from us
Holy Mary
Let me get away
Let me leave all this behind
|
||||
5. |
Wojenny
02:02
|
|||
Wojenny
Boję się, kiedy chmury pokryją całe niebo
Boję się, kiedy pocisk przepołowi drzewo
Boję się bomb, co z deszczem spływają na cywili
Boję się przyjścia ostatecznej chwili
Boję się, kiedy ciało rozpryśnie się na ścianie
Boję się, kiedy nagle oddychać przestaniesz
Skóra tak cienka - czuję pod powiekami
Że jeszcze jedna wojna będzie przed nami
Żar, błysk, płomień
Nie wyjdziesz z tego cało
Wstyd, ból, wyrzut sumienia
Że to się znowu stało
War
I’m afraid when the clouds cover the entire sky
I’m afraid, when the missile splits tree
I’m afraid of the bombs that rain down upon civilians
I am afraid of the last moment coming
I’m scared when the body splashes against the wall
I’m scared when you suddenly stop breathing
Skin so thin - I can feel it under my eyelids
That one more war is ahead of us
Heat, flash, flame
You’re not gonna get out of this alive
Shame, pain, remorse
That it happened again
|
||||
6. |
Pożar
01:42
|
|||
POŻAR
Pożar, pożar
Na pozór groza
Serce się pali
Aż do krwi
Ogień, ogień
Na szyi skaza
Oddech płonie
I spala sen
Woda, woda
Jak błysk upiora
Zamraża płomień
Zatapia mi twarz
Ziemia, ziemia
Wulkany przemian
Deszcz znowu płonie
Zamieniam się w pył
Przechodzisz, nie patrzysz
Kamery łapią ślad
Nie dzwonisz i znikasz
Na parę ładnych lat
FIRE
Blaze, blaze
Seemingly horror
Heart on fire
till there is blood
Fire, fire
A mark on the neck
A breath burns
And burns the sleep
Water, water
Like a ghostly flash
Freezes the flame
It sinks my face
Earth, earth
Volcanoes of transition
Rain is burning again
I turn into dust
You pass by, don’t look
Cameras catch a trace
You don’t call and disappear
For a couple of years
|
||||
7. |
Ulica
02:00
|
|||
ULICA
Rodzę się od pasa w górę
Nogi mam spętane sznurem
Nie umiem ciągle pozbyć się
Tych myśli, które męczą mnie
Na pierwszy spacer wzięłam broń
Żelastwo obciążało dłoń
Kazano mi opuścić dom
Bo zbrodnia nadawała ton
Ulica znała już mój krok
Na murach zawieszałam wzrok
Chciałam jak inni nie czuć nic
A serce nie umiało śnić
Mieszkałam w każdym domu złym
Wbijałam kły w chodników pył
Zamknęłam oczy a tu świat
Niczego nie chciał nigdy dać
Skóra przeżarta była nocą
Zmęczenie psuło resztki wiary
Do skroni przyłożyłam broń
Kula odprawiła czary
Nigdy nie byłam dalej od
Tych myśli, które męczą głowę
Powoli pada ciało na
Twardą i zimną podłogę
THE STREET
I am born from the waist up
My legs are tied with a string
I can’t get rid of
These thoughts that torment me
I took a weapon for my first walk
Iron was weighing down my hand
I was told to leave home
Because the crime called the tune
The street already knew my steps
I was resting my eyes on the walls.
I wanted to feel nothing like the others
And the heart could not dream
I have lived in every evil house
I’ve been sticking my fangs into the pavement dust
I closed my eyes and here the world
never wanted to give anything
The skin was riddled by night
Fatigue spoiled the rest of faith
I put a gun to my head
The bullet did the magic
I have never been further from
Those thoughts that tire the head
The body slowly falls down on
A hard and cold floor
|
||||
8. |
Dłoń do dłoni
02:24
|
|||
DŁOŃ DO DŁONI
Dłoń do dłoni
Przyłóż
Dłoń do dłoni
Mocniej
Dobra jest zabawa
Każda oczekuje brawa
Sąsiad krzywo patrzy
Winda się zacina
Cała frajda z tego
Która skusi to jej wina
Na ołtarzu kielich
W tym kielichu wino
Gdybyś była głupia
Nie byłabyś tu dziewczyno
To jest sekret
Cicho
Nie mów nic nikomu
Jak nas tu nakryją
Żadna nie wróci do domu
Msza za naszą młodość
Pacierz za marzenia
Dziś królową będą
Rozkoszy cierpienia
Dłoń do dłoni przyłóż
Dłoń do dłoni mocniej
Włosy rozpuść w szale
Znowu jest wspaniale
Dzwony wygrywają
Melodie ponure
Pogonimy strachy nożem
Albo sznurem
Na ołtarzu kielich
W tym kielichu wino
Gdybyś była głupia
Nie byłabyś tu dziewczyno
To jest sekret
Cicho
Nie mów nic nikomu
Jak nas tu nakryją
Żadna nie wróci do domu
PALM TO PALM
Palm to palm
Touch
Palm to palm
Tighter
It’s good fun
Everyone expects applause
A neighbour gives a crooked look
A lift jams
All the fun of it
Who misses, it’s her fault
A chalice on the altar
Wine in this chalice,
If you were stupid
You wouldn’t be here, girl.
That is the secret
Quiet
Do not say anything to anyone
If they nail us here
None of us will come home
A mass for our youth
A prayer for our dreams
Today, the queen will be
The pleasures of suffering
Put your hands together.
Hand to hand tighter
Let your hair down in frenzy
It's great again
The bells play
Gloomy melodies
We will chase the fears with a knife
Or a rope
A chalice on the altar
Wine in this chalice
If you were stupid
You wouldn’t be here, girl.
That’s the secret
Quiet
Do not say anything to anyone
If they nail us here
None of us will come home
|
||||
9. |
Anomalia
02:30
|
|||
Anomalia
Patrz na mnie, ile chcesz
Przy tobie siebie nie znam,
przy tobie zasnąć żal
Serce w kawałkach
Anomalia
Tak kochać bez litości
Tak płakać kiedy szczęście
Przenika ciało, kości
Anomalia
Słońce na twarze pada
kolejny dzień się skrada
historię opowiada
Anomalia
Tak kochać bez litości
Tak płakać kiedy szczęście
Przenika kości
Bez dzikich scen,
W skupieniu
Patrzymy w oczy
Za chwilę
tłum nas rozerwie
gniewem otoczy
Chodź ze mną i nie pytaj
Dziś już nie będą strzelać
Dziś będą wiwatować
To jest ten czas
Anomalia
Tak kochać bez litości
Tak płakać kiedy szczęście
Przenika ciało, kości
Anomalia
Ostatni raz całuję
Dotykam twoją skórę
Naród namierza
Anomalia
Biało czerwona flaga
czerwona krew i zdrada
Płonący krzyż
Anomaly
Look at me as much as you want
I don’t know myself with you
Regret to fall asleep next to you
Heart in pieces
Anomaly
To love so much without mercy
To cry when the happiness
Pierces the body and bones
Anomaly
The sun is falling on the faces
another day is creeping in
tells the story
Anomaly
To love so much without mercy
To cry when the happiness
Penetrates the bones
No wild dramas
Focused
We look into the eyes
In a moment
the crowd will tear us apart
surround us with anger
Come with me and don’t ask
They won’t shoot anymore today
Today they will cheer
This is the time
Anomaly
To love so much without mercy
To cry when the happiness
Pierces the body and bones
Anomaly
I kiss you for the last time
Touch your skin
The country traces us
Anomaly
Red and white flag
red blood and betrayal
A burning cross
|
||||
10. |
Zimny Maj Warsaw, Poland
Zimny Maj is a feminist queer punk. Beside of playing in a band, all members are involved in social-political actions.
Streaming and Download help
If you like Anomalia, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp